NOWOŚĆ! KURS MASAŻU KOBIDO

Masaż uszu i jego wpływ na zdrowie

masaz_uszu_vizagojoga

Objawy stresu do tej pory łagodziliśmy na różne sposoby: aromatyczne kąpiele, medytacja, sport itp…o masażach też było głośno, ale to głównie masaż pleców karku czy twarzy. Jednak teraz nadstawcie ucha na coś nowego – masaż ucha 🙂

Czy już słyszycie jak będzie miło? 

Na czym polega masaż uszu i jakie daje korzyści?

Jeśli myślicie, że akupunktura ucha to „nowość na rynku” to się mylicie. Powołując się na historię, możemy mówić o ponad 100-letnim istnieniu metody, opracowanej przez francuskiego lekarza Pawła Nogiera. Ten Pan wskazał bowiem ucho jako miejsce szczególne w naszym ciele. Tu spotykają się wszystkie kanały energetyczne ciała, a wszelkie uciski, ciągnięcia, szarpania ucha mogą dać kojące efekty.

Medycyna chińska wyprzedza nasze pytania o krok i przedstawia teorię, że na uchu znajduje się mikrosystem całego ciała, a punkty na uszach są połączone z określonymi narządami.

Uwaga, będzie teraz trudny wyraz – airkuloteriapia (to tylko synonim akupunktury ucha, spokojnie) jest techniką pozwalającą dać nie tylko ulgę osobom narażonym na stres, ale też tym, którzy skarżą się na wszelaki ból. Poprzez stymulowanie receptorów umieszczonych na bardzo skrzętnie unerwionej małżowinie usznej możemy odczuć ogromną ulgę.

Masowanie ucha daje rezultat, gdyż nerwy w uchu połączone są z różnymi ośrodkami nerwowymi w mózgu, a stąd z kolei ścieżki neurologiczne kierują się do centrum dowodzenia czyli rdzenia kręgowego i ostatecznie docierając do neuronów w całym ciele. Dzięki temu odczuwamy wpływ dotyku ucha na jamę brzuszną, kręgosłup a nawet i stopy…Niby daleka droga, a jakie daje szybkie efekty!

Jak zrobić masaż ucha?

W przeciwieństwie do innych masaży, masowanie uszu możemy wykonywać sami, bez pomocy drugiej osoby. Jednym to odpowiada, drugim mniej, jednak trzeba przyznać, że sam masaż nie wymaga długiego leżenia i nie pozostawia odciśniętego ręcznika na twarzy 🙂

Wiem – bo sama znam – są zwolennicy dotykania uszu. Są też i tacy, którym na myśl o fryzjerze i dotyku okolic głowy dostają ataku paniki (pozdrawiam Ciebie, Agnieszko 🙂 ). Poniższe opisane metody są podpowiedzią dla tych pierwszych, a dla tych drugich – namiastką horroru 🙂  Zatem, podotykajmy się po uszach:

GŁASKANIE – typowa rozgrzewka. Ważna wskazówka – palcem wskazującym od góry do dołu, nie inaczej.

ROZCIĄGANIE OD GÓRY UCHA – chwytając ucho palcami pociągamy małżowinę do zewnątrz, równocześnie zsuwając palce w dół. Potrzebna będzie powtórka, jednak przy kolejnym chwycie nieco głębiej ucha. Na koniec rozciąganie płatka ucha w dół.

POCIERANIE OKRĘŻNE – witam Cię na kolejnym etapie 🙂 tu już musisz napić się wody. Teraz należy chwycić ucho tak, aby kciuk stanowił podparcie palca wskazującego, znajdującego się na zewnętrznej stronie ucha. I tak w kółko – rozcieramy okrężnymi ruchami powierzchnię ucha. Skupcie się na odczuwalnym nacisku.

POTRZĄSANIE – otrząśnijmy się! Ta metoda przypomina wibracje – przy wykonywaniu ruchów poziomych w kierunku głowy. Ważne, aby trzymając na krawędzie ucha przesuwać palce z góry na dół i potrząsać lekko uchem.

Po takiej terapii z pewnością poradzimy sobie z dotychczasowymi problemami. Masaż ucha dobry jest na ból głowy, bezsenność, a nawet może pomóc przy odchudzaniu. Przy odpowiedniej wprawie i wyczuciu w masażu jesteśmy w stanie zapobiec stosowania środków farmakologicznych.

Wpływ masażu uszu na poziom stresu

Karmimy stres każdego dnia. W pracy, po pracy, przed pracą…Powoli „slow life” zaczyna być wdzięczny, a zanim wejdzie nam w krew musimy umieć sobie pomagać. Masaż uszu idealnie sprawdza się w roli „rozluźniacza”, jest niczym zimny drink na plaży w upalny dzień 🙂 Masaż na stres to rozwiązanie idealne gdy odczuwamy napięcia emocjonalne lub fizyczne.

Przede wszystkim należy pamiętać o najstarszej prawdzie – wszystko zaczyna się w głowie. Od tego też zacznijmy – trzeba oczyścić umysł ze złych emocji, aby dotyk podczas masażu nam pomógł. Leczniczy masaż uszu zadziała na wszystkie te newralgiczne miejsca, gdzie znajduje się napięcie związane ze stresem.

Dajmy sobie pomóc, nastawimy uszu, a opłaci się to w 100%! 🙂